niedziela, 24 kwietnia 2016

Dzień Milczenia Toruń - Homofobia między nami.


spr.org.pl


Wzięłyśmy dziś udział w Dniu Milczenia w Toruniu, który został zorganizowany dzięki Stowarzyszenie Pracownia Różnorodności. Zapraszamy na krótką relację z tego oto wydarzenia.


Dzień Milczenia - czym jest?


Zaczęło się oczywiście w Stanach, tam uczniowie, młodzież akademicka, nauczyciele biorą udział w akcji na rzecz przeciwdziałania homofobii w szkołach. Uczniowie przez jeden dzień milczą na znak poparcia dla osób LGBT, wyrażając tym samym ciszę, na jaką oni są skazywani, często przez większość swojego życia. W Polsce wygląda to nieco inaczej, osoby w różnym wieku, ustawiają się w centrach swoich miast z zaklejonymi ustami, często ubrani na czarno wręczają ulotki przechodzącym osobom.


spr.org.pl


Stowarzyszenie Pracownia Różnorodności 

Jest to toruńskie stowarzyszenie na rzecz gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych oraz osób queer. Przekształcone z toruńskiego oddziału KPH. Grupa wspaniałych osób, starająca się walczyć z dyskryminacją ze względu na orientację, tożsamość płciową oraz płeć. Ich działalność to nie tylko manifestację, ale także warsztaty, wykłady, pokazy filmowe, wystawy i inne. Z tego miejsca chcemy zaprosić na ich stronę :


Zapraszamy również na grupę samopomocową, są to otwarte, bezpłatne i dyskretne spotkania, które odbywają się w co drugą środę o 18.30. Nawet jeśli wstydzisz się, jesteś nieśmiały w kontaktach z innymi, przyjdź, posłuchaj, nie musisz nic mówić. Po prostu spędź miło czas. Zamieszczamy też maila, pod jakim dostaniecie więcej informacji oraz gdzie można się zapisać: wsparciespr@gmail.com


Toruń, działa !


Cała akcja na szczęście zaczęła się o godzinie 13, więc można było spokojnie się wyspać. Zebrała się bardzo sympatyczna grupa osób, choć patrząc na wydarzenie na facebooku, myślałyśmy, że będzie nas więcej. Nad tym ogromnie ubolewamy bo osób LGBT jest w samym Toruniu spore grono, a tak mało osób jest aktywnych i tak niewielka liczba działa.  Nie wiem czy zdają sobie sprawę, że czasem warto przełamać swój strach czy wstyd, bo wszyscy działamy w jednej, naszej wspólnej sprawie. Często mijały nas osoby homoseksualne, zastanawiam się dlaczego tak ciężko jest im się przyłączyć. Czy nasze środowisko może pozwolić sobie na wygodnictwo i bezruch? Czy naprawdę nie mamy o co walczyć?


Reakcje ludzi bywały różne, same kilkukrotnie usłyszałyśmy "je**ać pedałów", "o pedały idą", "nie wezmę od tych cweli", "powinno się lać tych pedałów". Uczestnicząc w takich wydarzeniach widać jak długą jeszcze drogę ma nasze społeczeństwo do przejścia. Jak słabo jest wyedukowane (znające jedno słowo) i bezwstydne. Patrząc na kobietę, w średnim wieku może po 40, jak w jej ustach brzmi słowo "pedał" - ciężko opowiedzieć to słowami. Było jednak kilkanaście/dziesiąt pozytywnych reakcji. Jedna z pań zapytała dlaczego jest nas tak mało, że tak niewielka grupka nie może nic zdziałać, pytała jak sama może nam pomóc. To smutne, że nawet osoby spoza środowiska, zauważają, że jest nas mało aktywnie działających. Jeden z młodych mężczyzn nie zrozumiał przesłania akcji i chciał oddać ulotkę, myśląc, że jesteśmy wręcz nietolerancyjni ale po chwili doszło do niego o co walczymy.





Wiele osób po prostu uśmiechem, wyrażało wsparcie. Inni znowu samym zgnieceniem, czy ostentacyjnym przedarciem ulotki wyrażali sprzeciw, jak gdyby chcieli zwrócić na siebie uwagę, na to, że oni mają inne poglądy - o czym doskonale wiemy. Lepiej reagowały osoby zza granicy, co akurat nie było zaskoczeniem. Inna mentalność, inna kultura, podejście do życia, otwartość na ludzkie sprawy i problemy. Czasem mam wrażenie, że ta różnica jest nie do przeskoczenia. Najmilej wspominam akcent gdy starszy pan bardzo chciał, aby jego żona zrobiła mu z nami zdjęcie. To taki wyraz solidarności, poparcia, bycia z nami, braku strachu i wstydu. 

Nie możemy się oszukiwać, pewne rzeczy wynosimy ze swoich domów. Gdy rodzice idąc z dzieckiem, mówią o osobach LGBT - "pedały", to w jaki sposób to dziecko może myśleć, albo raczej nie myśleć. Jeśli jednak tego starszego mężczyznę jest stać na publiczne fotografie, z bandą ubraną na czarno, z zaklejonymi ustami - to jednak można! 

7 komentarzy:

  1. Kurcze, szkoda, że nie wzięłam udziału w geście solidarności. Ale we Wrocławiu nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałujemy, ale może uda się w następnym roku, jeżeli we Wrocławiu znajdzie się grupa osób chętnych organizować Dzień Milczenia.

      Usuń
  2. Może zamiast narzekać na zaściankowość i brak edukacji Polaków, po prostu wyjechać za granice do krajów "postępowych"? Poza tym zarzucanie naszemu narodowi bezwstydności, będąc członkiem grupy społecznej, której przedstawiciele paradują "w bardzo wstydliwych strojach" na paradach równości jest po prostu śmieszne. Orientacja seksualna jest prywatną sprawą człowieka i nie ma potrzeby jej demonstrować publicznie, bo to po prostu niesmaczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam ! Orientacja seksualna jest prywatną sprawą, brak praw i poszanowania dla społeczności LGBT jest sprawą publiczną. Nie walczylibyśmy o równość gdybyśmy ją mieli to proste. To samo możesz pow. o kolorze skóry - czarnoskórych, a walczyli o swoje prawa bardzo, bardzo długo. Paradowanie we wstydliwych strojach ? Byłeś/aś anonimie ( bo strach się podpisać nazwiskiem) na paradzie ? przejrzyj filmiki, każdy ubiera się normalnie, lepiej spójrz jak heteryckie społeczeństwo idzie na dyskotekę - w bardziej wstydliwych, krótkich, praktycznie pół nagich strojach. A kraju wam tak szybko nie zostawimy, nie martw się :)

      Usuń
  3. Z jednej strony szanuję opublikowanie mojego komentarza, a z drugiej dziwi mnie Wasz brak tolerancji (a podobno o nią walczycie) dla mojej chęci pozostania anonimowym. Jest taka opcja dodawania komentarzy, jeśli Wam ona nie odpowiada, to można wyłączyć :). Po drugie nie widzę braku równości pomiędzy osobami homo i hetero, np. ja będąc facetem hetero również nie mogę wyjść za innego mężczyznę ;). Nie wiem czemu odmawiacie tolerancji osobom, którym np nie podoba się publiczne okazywanie sobie uczuć przez osoby homoseksualne i głośno to manifestują, a jesteśmy wszyscy równi, dlatego niektórzy (w Polsce pewnie większa część ludzi) mogą być przeciwko homopropagandzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym kiedyś brać udział w takich akcjach, ale ciężko to robić, kiedy siedzi się głęboko w szafie i ukrywa przed rodziną i znajomymi. Jednak serce rośnie jak widzi się odwaznych ludzi takich jak Wy. Mam nadzieję, że będę mogła powiedzieć to kiedyś o sobie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to czytam to az sie we mnie gotuje drogi anonimie jako matka i zona oraz osoba biseksualna powiem ci tylko ze twoja inteligencja emocionalna to istna bujda dla ciebie liczy sie tylko bog biblia mohery oraz ojciec dyrektor przez takich jak ty ja nie moge zyc bedac szczesliwa tylko zyc sprowadzajac sie tylko i wylacznie do drugiej strony mojej natury . czy uwazasz ze jak jestem matka to nie moge kochac kobiety i stworzyc cieplego domu z kobieta to takie jest passe? W takich zwiazkach jest wiecej ciepla milosci radosci niz po stronie hetero. Tak wiec drogi heterycki anonimie przez takich jak ty jestem zmuszona zyc po waszej stronie i przez was nigdy nie bedzie dobrze w tym kraju bo najpierw trzeba sie pomodlic a potem opluc. Pozdrawiam nie wygodna dla was matka bi.

    OdpowiedzUsuń