sobota, 5 marca 2016

Pornografia - seks zza szklanego ekranu.


" Pornografia może dzisiaj sięgnąć i wyrwać dziecko z każdego domu " 
                                                                                               Ted Bundy




Czym jest tłumaczyć nie trzeba. Każdy choć raz miał z nią do czynienia, czy to z czystej ciekawości, chęci czy podczas młodzieńczych wygłupów. Każdy oglądał, rzadko kto się przyznaje. W opinii społeczeństwa jest traktowana jako gorzka tajemnica, do której nie powinniśmy się przyznawać.
Dotyka ona osób w różnym wieku, a często staje się koszmarem wielu związków. Choć traktowana jako domena mężczyzn, zainteresowanie nią wykazuje coraz większa ilość kobiet.

Czego szukamy w pornografii ? 


W pornografii odnajdujemy często spełnienie naszych potrzeb czy fantazji seksualnych. Zarówno jako single jak i partnerzy, kiedy ta druga połówka ma inne, nieodpowiadające nam preferencje seksualne. W świecie porno pojawiają się także osoby, które wchodzą w głęboką relację z wirtualnymi postaciami i ich zachowaniami, traktując je jako substytut związku.

Porno a związek ? 


W relacjach partnerskich jest ona często traktowana jako urozmaicenie związku, zaburzenie trwającej "łóżkowej" rutyny, jeśli podoba się to obu partnerom, a materiały oglądane są sporadyczne  to zdaniem seksuologów - wszystko jest w normie.
Co więcej zagłębiając się w badania Amandy Maddox, pary oglądające wspólnie pornografie jak i te, w których związku w ogóle jej nie ma - są bardziej zaangażowane w relacje, wykazują mniej negatywnej komunikacji. Jedyną różnicę jaką możemy zaobserwować dotyczy wierności, a raczej jej braku.
Pary oglądające pornografie w aż 18,2 przyznają się do zdrad, pary nie mające do czynienia z erotyką tylko w 9,7 procentach. Badania to oczywiście jedno bo przyznawać się a robić - to dwie różne rzeczy.
W znacznie gorszej sytuacji są związki gdzie partner/partnerka oglądają pornografię w samotności - wpływa to bardzo niekorzystnie na jakość związku. Osoby mają mniejszą satysfakcje seksualną, często tkwią po prostu w nieudanych związkach i rozładowują swoje napięcie seksualne właśnie w ten sposób.

Nie ma się czemu dziwić - Usadawiasz się wygodnie na fotelu, klikasz i masz wszystko czego dusza zapragnie. Każdy kolor skóry, włosów, każdy wiek i pozycje. Babeczka z ekranu ma piersi rozmiaru idealnego a skórę jak pupa niemowlaka, zaś mężczyzna kaloryfer zamiast bojlera i może dłużej niż piętnaście minut. Zerkasz na łóżko - śpiący partner z każdą swoją niedoskonałością i wadą. Tutaj masz ich kilka kiedy ona ani myśli o trójkącie, on nie ma kondycji co takich pozycji i ta rutyna. Nawet skarpetek zdjąć się nie chcę. Panienka z sieci zawsze ma ochotę a ją wiecznie boli głowa, porno - mężczyzna nigdy nie pije piwa, pachnący, ogolony a on znowu zasnął przed telewizorem.

 Każdego dotknęłaby frustracja tylko nie każdy łapie dystans do tego co widzi na ekranie.


Co gdy pornografia staje się uzależnieniem ? 


To, że wszystko jest dla ludzi - każdy wie. Co w sytuacji gdy sporadyczne przeglądanie stron erotycznych staje się naszą codziennością ?
Systematyczne oglądanie pornografii staje się nałogiem i może zrujnować życie jak każdemu innemu uzależnionemu. Erotyka może stać się sednem naszego życia, w pełni je zdezorganizować i zaburzyć relację z najbliższymi. Wtedy gdy nasz sekret wychodzi na wierzch, historia przeglądarki robi swoje - zaczynają się kłamstwa, usprawiedliwienia często rozstania. Ona obiecuje, że nie będzie, on znowu się tłumaczy, drugie połówki czują się brzydkie, zaniedbywane i zdradzane. Czy jestem aż taka brzydka, że musi szukać pociechy w sylikonowych laskach ? Czy jestem aż tak beznadziejny? a moje ciało jest nie takie jakby ona tego chciała ? W końcu ogląda obcych chłopców.
Fantazje niekiedy mogą dać sobie ujście w czynach. Wspomniana wcześniej frustracja i niezadowolenie z pożycia seksualnego plus wiedza, że istnieją kobiety/mężczyźni gotowi spełnić nasze oczekiwania, często może prowadzić do zdrady partnera albo całkowitej zmiany związku na relację wirtualna - seks czaty, erotyczne smsy/telefony i filmy to całkiem niezły związek. Jest to o wiele łatwiejsze niż związek, który wymaga pracy, czasu i poświecenia - tutaj przecież każda/y chce na kiwnięcie twojego palca.


Ostre porno w sieci, a przemoc w realu 


Warto poruszyć tutaj jeszcze jeden wątek mianowicie skutki oglądania agresywnej i ostrej pornografii. Moje zainteresowanie tym tematem zaczęło się w momencie obejrzenia wywiadu z Tedem Bundym, który poruszył kwestie o której nie miałam pojęcia.
Jak daleko może posunąć się człowiek, któremu dotychczasowe bodźce przestają wystarczać?



Czy istnieje jakikolwiek związek między przestępczością na tle seksualnym, a oglądaniem pornografii zawierającej przemoc ? Nie wiem. Zdania są podzielone, jedni jak i drudzy przytaczają swoje badania i podstawy do wiarygodności tych twierdzeń. Zainteresowanych odsyłam do artykułu  Bartłomieja Kozłowskiego  Pornografia i gwałty.


Nie, nie uważam, że pornografia powinna być wyłączona z użytku i zabroniona. Jestem za wolnością publikacji i przede wszystkim wolnością wyboru. Podchodzę do każdego człowieka jak do rozumnego, każdy z nas wie co robi, a przynajmniej wiedzieć powinien.


10 komentarzy:

  1. własnie, mimo wszystko człowiek ma swój rozum, każdy, jeden taki, drugi owaki ale zawsze ten rozum jest. pozwólmy robić ludziom to co chcą i jak chcą bo to ich sprawa. przecież my też chcemy robić to co, własnie chcemy i będziemy źli jak nam się zabroni. Gratuluję bloga, świetna konwencja i jesteście super :) wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafnie napisane, każdy swój rozum ma i wie co jest dla niego dobre. Dziękujemy za miłe słowa. Również pozdrawiamy :)

      Usuń
    2. Szanowne Panie polecam książkę Pornoland, która pokazuje skalę zjawiska i do czego prowadzi porno wszystkich zainteresowanych, począwszy od aktorek poprzez oglądaczy i relacje osobowe. Macie rację że każdy swój rozum ma, ale czy wie co jest dla niego dobre?? zdecydowanie większość ludzi nie wie i dlatego wpada w przeróżne tarapaty...pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Pornografia to temat tabu, taka prawda. I nie mówię, że to powinno być zmienione. Jakby nie patrzeć jest to ukazanie ludzkiej seksualności, którą większa część rodzaju ludzkiego uznaje za doznania intymne, prywatne.

    Komentarz krótki, bo i temat "śliski" (jakkolwiek by to nie brzmiało)
    Pozdrawiam Autorki i Czytelników

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz krótki i treściwy, temat faktycznie śliski i niejednoznaczny, dla jednych zwykłe oderwanie od codzienności, a dla innych uzależnienie prowadzące do łamania prawa. Ciężko znaleźć granicę, zakazywać też nie byłoby sensu. pozdrawiamy serdecznie MewTwo, cieszymy się, że jesteś z nami cały czas :)

      Usuń
  3. porno fuj, fuj. Kompletnie mnie nie podnieca, czuję się zażenowany nawet gdy sam oglądam (przez te parę sekund jak zmieniam kanał) Co innego komedie romantyczne, to prawie dochodzę na sam widok, ale tam jest sex, uczucie i czasem fajne ciało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne, że są osoby, które szukają czegoś więcej w intymności, chociaż nie negujemy żadnej postawy to jednak miło się czyta takie wręcz romantyczne słowa :) Pozdrawiamy serdecznie :)

      Usuń
  4. Pornografia jak pornografia, ale mnie zawsze zastanawiało co siedzi w głowach osób, które kręci ewaluowana wersja porno wzbogacona o przemoc, znęcanie, potrzeby fizjologiczne etc. Pomimo, że nie potrafię napisać czym jest normalność to odnoszę wrażenie, że tu jest jedna z jej granic.
    Jakiś czas temu czytałem "Norwegian Wood" Murakamiego. Akcja książki dzieje się w Tokio, koniec lat 60tych i początek 70tych. Byłem w niemałym szoku, iż w tym czasie w tym mieście były kina z takiego rodzaju filmami i były całkiem popularne. Nie wiem czy chcę wiedzieć jak w dzisiejszych czasach wygląda ten motyw kulturalny w Japonii:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kilka lat temu byłam uzależniona od gier komputerowych, chociaż nie doszłam do najgorszego stadium, i strasznie denerwuje mnie to, że "nikt" nie mówi o zagrożeniach oraz uzależnieniach, które niesie ze sobą internet czy ogólnie nowoczesna technologia, bo może gdyby była większa ich świadomość zmniejszyłby się odsetek ludzi uzależnionych np. od pornografii. Ale że niewielki procent stwarza zagrożenie dla innych lub samych siebie to ludzie wolą się interesować alkoholizmem i narkotykami.
    Wszystko jest dla ludzi, ale wszystko też może stać się destrukcyjnym narzędziem. Gdybym nie pewien bodziec zewnętrzny mogłabym mieć problemy, żeby się wyrwać z uzależnienia. Nikt o tym nie wiedział, bo jeszcze jako tako funkcjonowałam w społeczeństwie.
    Pozdro.
    http://dziennikidestiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto przeczytać co mają do powiedzenia dziewczyny które są/były aktorkami w przemyśle pornograficznym:

    For a first-hand account of how fake and harmful mainstream "lesbian porn" is, which is created mostly by straight men for other straight men, using mostly women who are straight and just pretending to be "lesbians," please see the very informative story on our site that is linked below, which is written by ex-pornography performer and current AntiPornography.org volunteer, Vanessa Belmond:
    My Story of Why I Didn't Enjoy Doing "Lesbian Porn" (And Why "Lesbian Porn" Made for Men Is Completely Fake and Just as Harmful and Brutal as Straight Porn)
    antipornography.org/lesbian_porn_harms.html

    "Some porn supporters say it's harmless - just "consenting adults having sex." This article shows how false that is...
    Australian Medical Association vice-president Stephen Parnis yesterday said the internet was exposing children to sexually ­explicit content that taught that sex was about "use and abuse''.
    He warned that doctors were treating more girls in their mid-teens for unwanted pregnancy, sexually transmitted infections and physical injuries. (...)"
    facebook.com/ENDSexploitation/posts/1260128177336930

    OdpowiedzUsuń